https://www.wprost.pl/edukacja/10975021/edukacja-domowa-w-polsce-cale-zycie-uczyl-sie-w-domu-absolwent-homeschoolingu-to-swiadomy-obywatel.html

 

Edukacja domowa w Polsce: Całe życie uczył się w domu. Absolwent homeschoolingu to świadomy obywatel

Edukacja domowa w Polsce: Całe życie uczył się w domu
Edukacja domowa w Polsce: Całe życie uczył się w domu

Edukacja powinna być apolityczna by jak najlepiej przygotować takich młodych ludzi jak ja ma do dojrzałego życia w społeczeństwie. Zaopatrzyć w narzędzia do tego, bym dalej się rozwijał i chciał poszerzać swoje horyzonty, zdobywać nowe umiejętności. Edukacja domowa nie powinna być ani lewicowa ani prawicowa. To rodzice z dziećmi wiedzą najlepiej w jakim duchu kształcić młode pokolenie. Dostęp do edukacji domowej powinien być jak najprostszy a dzięki temu będzie to jeszcze bardziej efektywna forma kształcenia. Po co utrudniać świadomym rodzinom ich drogę życiową. Po co dzisiaj nadmiernie regulować coś, co w końcu zaczęło świetnie samo się rozwijać? – mówi w rozmowie z Wprost Antoni Zakrzewski uczeń, który całą swoją drogę edukacyjną przeszedł w systemie homeschoolingu.

Dzisiaj – wydawać by się mogło, tak niszowy temat w polskiej przestrzeni publicznej, jakim jest edukacja domowa – stała się przedmiotem walki politycznej i ideologicznej. Jak na to zjawisko reagują sami uczniowie homeschoolingu? Jesteś uczniem trzeciej klasy liceum ogólnokształcącego, niedługo będziesz jednym z kolejnych absolwentów spersonalizowanej edukacji w Polsce, więc masz już pojęcie, o tym co dzieje się wokół Ciebie?

Oczywiście, że mam bo nauczanie domowe spowodowało, że jestem – i to bez zbędnej skromności – świadomym obywatelem. Człowiekiem, który olbrzymią część wolnego czasu spędza pracując jako wolontariusz, udzielając się publicznie, współpracując z obywatelskimi organizacjami pozarządowymi. Przez jakiś czas mieszkałem w Ameryce Południowej, czy Afryce i do dziś nasza rodzina wspiera tamtejsze najuboższe dzieci, dając im szansę na dobrą edukację.

Może jesteś „wyjątkowym dzieckiem” i nielicznym przykładem?

Na podobnym poziomie samoświadomości są niemal wszyscy moi znajomi. Edukacja domowa po prostu powoduje, że po pierwsze masz dużo więcej wolnego czasu, więc możesz poświęcić się aktywnościom pozalekcyjnym, które stawiają cały czas nowe wyzwania i ubogacają w doświadczenia. Pokazują jak działa świat i że wcale nie jest on idealny, sprawiedliwy i jednakowy dla wszystkich, jak często wpajają ci w tradycyjnej szkole. A po drugie osoby, którymi się otaczasz w homeschoolingu pokazują ci często zupełnie inne możliwości działania w świecie i nowe kierunki rozwoju. Otwierają oczy na działalność, o której w życiu byś nie wiedział ze szkoły. Zapoznają cię z ludźmi, których rzadko w szkole poznać można. Pan pyta mnie o politykę, a ja nie mając jeszcze skończonych 18 lat, poznałem poglądy zarówno Konfederacji jak i Lewicy, Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej. Bo z ich parlamentarzystami miałem zaszczyt nie raz, nie tylko się spotkać osobiście, ale również dyskutować i wymieniać poglądy.

Więc jaki masz stosunek do obecnego konfliktu politycznego wokół homeschoolingu?

Dla mnie jest to mimo wszytko zaskakujące, że politycy w takiej atmosferze zajmują się akurat tą przestrzenią życia i próbują na tym zbijać jakiś kapitał polityczny. Przecież ja jestem jedynie uczniem! Chcę otrzymać jak najlepszy start w dorosłe życie. Jak najlepszą edukację. Edukacja powinna być apolityczna. Powinna, jak najlepiej takich młodych ludzi jak ja, przygotować do dobrego życia w społeczeństwie. Dać mi narzędzia do tego, bym dalej się rozwijał i chciał poszerzać swoje horyzonty i zdobywać nowe umiejętności. Edukacja domowa nie powinna być ani lewicowa ani prawicowa. To rodzice i ich dzieci wiedzą najlepiej, jak ich wychować. I – najważniejsze – dostęp do edukacji domowej powinien być jak najprostszy. Po co utrudniać świadomym i zdecydowanym rodzinom ich drogę życiową. Po co dzisiaj ruszać coś, co w końcu zaczęło świetnie samo się rozwijać?

To jak ty byś rozwiązał ten problem. Jako młody świeży umysł, nieskalany jeszcze pragmatyczną walką polityczną?

Cała edukacja, ale ta alternatywna w szczególności, powinna wynikać z kompromisu całej sceny politycznej. Bo niezależnie od tego, kto ma jakie poglądy na gospodarkę, religię, czy wsparcie socjalne to w jednej mierze wszyscy powinni chcieć dokładnie tego samego: Świetnie wyedukowanego młodego człowieka, który w tym szybko zmieniającym się świecie będzie umiał się odnaleźć. Ja bym chciał łączyć, a nie dzielić. Usiąść przy jednym stole z politykami lewej i prawej strony i powiedzieć im – nie wyjdziecie z tego pokoju, dopóki nie stworzycie wspólnej wieloletniej wizji rozwoju polskiej edukacji. Takiej, którą będziemy szczycić się w świecie, a nasi absolwenci będą pożądani na najlepszych światowych rynkach.

To bardzo idealistyczna wizja

Proszę mi powiedzieć, co jest cenniejszego niż inwestycja w przyszłość człowieka? Przecież każdy polityk wie, że rządy się zmieniają. I co kilka lat każdy chce reformować, zmieniać pod siebie, pokazać kto jest lepszy od poprzednika. A może lepiej wyodrębnić ten element społeczny z bieżącej walki politycznej, zrobić wielki okrągły stół z rodzinami, które od lat się tym zajmują i wypracować wspólne rozwiązania na dekady? Przecież my chcemy się jedynie efektywnie uczyć!

Niektórzy uważają, że efekty daje jedynie model stacjonarny

Zdecydowanie lepiej jest nam na edukacji domowej. Sami możemy decydować o tym, kiedy chcemy uczyć się intensywniej, a kiedy odpocząć. Nie ma przymusu, takiego jak w zwykłej szkole. Sami też decydujemy o porach, w których chcemy się uczyć. Nie ma takich przypadków, że w czasie dobrej pogody siedzimy w pomieszczeniu i patrzymy za okno, niewiele później zapamiętując z zajęć. Kiedy nie ma przymusu, bardziej ciągnie też do książek. Jest więcej czasu na rozwój swoich zainteresowań i pasji. Warto podkreślić, że nazwa „edukacja domowa” nieadekwatnie opisuję to zjawisko. Nie jesteśmy przykuci do jednego miejsca i możemy uczyć się np. w podróży. Mogę np. polecieć do Meksyku i stamtąd kontynuować naukę. Lepiej sprawdza się chyba nazwa „edukacja nowoczesna”.

Twoja rodzina jest znana z działalności na rzecz homeschoolingu w Polsce

Uczę się w tym modelu praktycznie całe moje życie. Mam 11 rodzeństwa i wszyscy korzystamy z homeschoolingu. W naszej rodzinie są już pierwsi absolwenci edukacji domowej. Każdy z nich świetnie sobie radzi w dorosłym życiu. Zaprzyjaźnione z nami rodziny również od najmłodszych lat postawiły głównie na spersonalizowaną edukację. Dzisiaj ich dzieci studiują na dobrych uczelniach nie tylko w Polsce, ale część wybrała Oksford czy Cambridge. Rodziny naprawdę wiedzą, jak wyedukować i wychować młodego człowieka, na dobrego i świadomego dorosłego człowieka. Rodzice byli prekursorami edukacji domowej w Polsce. Za to, że chcieli zmieniać nasz system oświatowy na lepsze, ponieśli bardzo wysoką cenę. Byłem dzieckiem, ale widziałem wieloletnie walki w sądach, wyszukiwanie najdrobniejszych haków, by zamknąć nowoczesne placówki. Mimo niewyobrażalnych trudności moi rodzice wygrali bój nie tylko w sądach czy innych instytucjach państwowych, ale zdołali przez swoją wytrwałość i kreatywność dokonać pozytywnego wyłomu w myśleniu o państwowym systemie oświaty. Dotyczyło to zmian prawnych tak w 2009 jak i 2021 roku nazwanych przez parlamentarzystów Ustawą Zakrzewskich. Skoro więc rodzina Pawła i Marzeny Zakrzewskich znalazła sposób na odpowiedni model rozwoju edukacji i samego ucznia, to może warto skorzystać z tych pomysłów?

Ostatnio w warszawskim Sheratonie odbierałeś prestiżowe wyróżnienie. Co czułeś publicznie reprezentując ideę edukacji domowej?

Tak rzeczywiście – była to nagroda specjalna na 10 lecie gali VIP – a odbierałem ją w imieniu rodziców. Zostali docenieni za swoją dotychczasową działalność. Bardzo się cieszyłem, czułem że to się im naprawdę należało. Była to też wykorzystana okazja aby zaprezentować edukację domową w praktyce ze szczególnym wskazaniem na wartości rodzinne – z tego też względu zaprosiłem na galę też moją babcię Małgorzatę. Wolny wybór w oświacie znajduje coraz większe grono aktywnych entuzjastów (uśmiech).