Co wspólnego ma edukacja domowa z poglądami działaczki partii Korwin?

Korynna Korwin-Mikke: Wspólnym mianownikiem partii Korwin i edukacji domowej jest WOLNOŚĆ. Tak jak zdecydowana większość członków partii jestem za maksymalnym ograniczeniem przymusu państwowego wobec obywateli. Ponadto nasi działacze wielokrotnie aktywnie angażowali się w obronę swobód obywatelskich, które często bywają ograniczane. Takim jaskrawym przykładem w omawianym obszarze jest wieloletnia dyskryminacja pionierów edukacji domowej w Polsce – prof. Pawła i Marzeny Zakrzewskich. To są ludzie którzy zapłacili wysoką cenę za wywalczoną przestrzeń wolności legislacyjnej dla edukacji alternatywnej w Polsce. Cieszy mnie, że ich trud zaowocował wreszcie oczekiwanymi zmianami prawnymi dla rodzin edukujących swoje dzieci pozaszkolnie. Te zmiany nazywamy „Ustawą Zakrzewskich”.

Na czym polega wolność w edukacji domowej?

Sam fakt istnienia edukacji domowej poszerza naszą przestrzeń wolności. Nie jesteśmy już skazani na klasyczną szkołę. Znika monopol w zakresie formy nauczania. Mamy wybór.

Edukacja domowa jest lepsza od klasycznej szkoły?

Edukacja domowa jest lepsza dla rodziców, którzy aktywnie angażują się w proces nauczania własnego dziecka. Jeżeli ktoś nie chce brać na siebie takiej odpowiedzialności to może ją scedować na szkołę systemową. Dzięki wolności wyboru formy edukacji obydwie grupy rodziców mogą być zadowolone.

Jak w praktyce wyglądają różnice pomiędzy wymienionymi formami kształcenia?

Szkoła systemowa, jako masowa forma edukacji, formuje człowieka masowego, przeciętnego. Takiego jaki ma się realizować w korporacji, w urzędzie.

A jak ten aspekt wygląda w edukacji domowej?

Edukacja domowa to spersonalizowana forma nauki. Dzięki lepszemu dopasowaniu do potrzeb i zainteresowań dziecka można osiągnąć zauważalnie korzystniejsze efekty kształcenia.