https://www.wprost.pl/edukacja/10863175/marzena-i-pawel-zakrzewscy-tworcy-miedzynarodowych-klubow-edukacji-spersonalizowanej-propagatorzy-edukacji-domowej-i-szczesliwi-rodzice-12-dzieci.html

 

Marzena i Paweł Zakrzewscy, twórcy międzynarodowych klubów edukacji spersonalizowanej, propagatorzy edukacji domowej i szczęśliwi rodzice 12 dzieci

Małżeństwo prof. Marzena i Paweł Zakrzewscy są pionierami edukacji domowej w Polsce
Małżeństwo prof. Marzena i Paweł Zakrzewscy są pionierami edukacji domowej w Polsce Źródło: Materiał Partnera

Nic co wartościowe nie przychodzi łatwo – mówi w rozmowie z tygodnikiem Wprost prof. Paweł Zakrzewski. Rozmawiamy z małżeństwem prof. Pawłem i Marzeną Zakrzewskimi o nowoczesnej edukacji i ich walce o wolność w oświacie.

W swoich wypowiedziach na temat edukacji często mówicie Państwo o „wolności”. Czym właściwie ona jest w edukacji alternatywnej?

Paweł Zakrzewski: Wolność w edukacji domowej jest fundamentem na którym formujemy cały szkielet dojrzałego człowieczeństwa ucznia. Dajmy rodzicom i dziecku możliwość wyboru, jak Pan słusznie to ujął możliwość alternatywy. Potrzebna jest pewna niezagospodarowana „wolna” przestrzeń, w której będziemy dokonywać intelektualnego rozróżnienia aby podjąć słuszną decyzję. To dotyczy również prawa stanowionego. Legislacja i to ta zawarta w Konstytucji RP gwarantuje swobody obywatelskie, w tym metodą prostej dedukcji, oświatowy wolny wybór dla rodzica i ucznia. W ubiegłym roku również polscy parlamentarzyści i to prawie jednomyślnie, potwierdzili te prawa ułatwiając dostęp do tzw. edukacji pozaszkolnej. Opowiedzieli się za preferencyjną opcją częściowego wolnego wyboru w oświacie.

Jak do tego doszło?

Marzena Zakrzewska: To swoiste porozumienie ponad podziałami. Jak widać edukacja domowa łączy nie dzieli (uśmiech).

Paweł Zakrzewski: Holistycznie pojęte dobro dzieci okazało się być ważniejsze od tymczasowej i często kapryśnej koniunktury politycznej.

Wracając do zagadnienia wolności w edukacji…

Marzena Zakrzewska: Wolność w procesie nauczania to w praktyce dowolna możliwość skorzystania z oferty placówki naukowej (instytutu, muzeum, ogrodu botanicznego itd.), spotkania z interesującym człowiekiem czy wycieczki edukacyjnej. Możemy tym samym zagadnieniem zainspirować dziecko na kilka różnych sposobów i z różnych perspektyw. Pewna przestrzeń wolności przy organizacji roku szkolnego pozwala na efektywne współistnienie samego stricte procesu kształcenia z innymi aktywnościami dziecka. Może rozwijać swoje pasje, uprawiać sport czy podróżować. Sposobów na poznawanie otaczającego nas świata jest wiele.

Łatwo było o tę wolność w edukacji domowej?

Paweł Zakrzewski: Nic co wartościowe nie przychodzi łatwo. Prawdziwe wartości muszą kosztować. Oświatową wolność wyboru ograniczono drastycznie w latach 50 ubiegłego wieku. Tylko nieliczni wypracowali przestrzeń aby kontynuować rodzinne tradycje w trudnej rzeczywistości PRL-u. Można wymienić tu chociażby przykład rodziny Państwa Bobów, którzy zawalczyli o edukacyjną wolność w tak trudnym okresie.

Marzena Zakrzewska: Obecnie, na styku rodzina państwo w sygnalizowanym obszarze, sytuacja powoli normalizuje się. Aczkolwiek istnieje jeszcze wiele barier, w tym mentalnościowych, które należy sukcesywnie przełamywać.

Osobiście doświadczyliście Państwo wielu szykan za efektywne propagowanie tej szczytnej idei. Jak to znieśliście?

Marzena Zakrzewska: Bywało trudno. Zwłaszcza, że na początku te działaniami po prostu nas zaskoczyły, nie rozumieliśmy dlaczego nas to spotyka. W zmagania te zaangażowaliśmy dorobek całego życia. Wolności nie dostaje się za darmo. Trzeba o nią walczyć.

Paweł Zakrzewski: Wiele szans na rozwój polskiej edukacji zaprzepaszczono. Moglibyśmy dzisiaj, jako społeczeństwo, być bardziej przygotowani na technologiczną rewolucję której obecnie doświadczamy. Przykładem może być tu innowacyjny w swoim czasie projekt e-tornister, który jako pierwszy w Polsce dekadę temu wprowadzały nasze placówki.

Udało się jednak przywrócić w 2021 roku właściwe, dla prawidłowego funkcjonowania edukacji domowej, uwarunkowania prawne. Dokonaliście Państwo niemożliwego. Posłowie wszystkich opcji poparli dobrą zmianę prawną. A zmiany te nazwane zostały przez parlamentarzystów „Ustawą Zakrzewskich”.

Marzena Zakrzewska: Aby do tego doprowadzić potrzebne było zaangażowanie wielu ludzi. Z naszej strony staraliśmy się pozytywnie zainspirować polityków, media, czy szeroko rozumiane środowisko prawnicze. Prezentowaliśmy zalety. Rozpraszaliśmy obawy. Rosła świadomość. Po bliższym poznaniu idei edukacji domowej większość osób dostrzega jej zalety. Ta pozytywna zmiana prawna przywróciła nam wiarę, że często dobro o które z wysiłkiem zabiegamy, mimo obiektywnych dużych trudności można osiągnąć, że na końcu dobro zwycięża.

Paweł Zakrzewski: Jest to swoisty tryumf również tych rodzin, które niezłomnie w trudnym okresie ostatnich ponad 70 lat potrafiły zachować i przekazać ideę wolnej edukacji współczesnemu pokoleniu rodziców.

Skoro edukacja domowa ma tyle zalet może warto byłoby kierować do niej więcej dzieci?

Paweł Zakrzewski: Zachowanie możliwości wolnego wyboru gwarantuje właściwe funkcjonowanie edukacji domowej. Nie uszczęśliwiajmy nikogo na siłę. Nauczanie domowe ma swoje zalety i w miarę wzrostu społecznej świadomości będzie rosła popularność tej drogi kształcenia. Różnorodność form nauczania sprzyja efektywności. Wolność wyboru implikuje w czasie efektywne wykorzystanie potencjału dziecka i rodzica. Uczmy dzieci bycia wolnymi. Niech podejmują decyzje i biorą za nie chociaż częściowo odpowiedzialność.

Czym zajmuje się Instytut Wolności Pawła i Marzeny Zakrzewskich?

Paweł Zakrzewski: Promowaniem wartości wolności głównie w obszarze edukacji. Współpracą i wymianą doświadczeń z rodzinami, placówkami dydaktycznymi, czy innymi organizacjami o podobnych celach. Wolność wyboru, jest cenną a zarazem ciągle nader zagrożoną istotną wartością w wielu obszarach życia społecznego. A przecież to właśnie możliwość wyboru naturalnie stymuluje wzrost obywatelskiego zaangażowania oraz przejęcie współodpowiedzialności. Mamy w Polsce takie wielowiekowe tradycje. Przerwane w okresie powojennym. Czas na powrót do korzeni, czas odbudować i uwspółcześnić kod kulturowy naszych przodków.

Czym różnią się relacje uczeń – nauczyciel w nauczaniu domowym od tych w tradycyjnej szkole?

Marzena Zakrzewska: Przede wszystkim te relacje są nastawione na personalizację procesu kształcenia. Uwzględniają szczegółową wiedzę na temat zainteresowań, słabych i mocnych stron ucznia. Są one też w dużym stopniu partnerskie. Uczeń jest zachęcany do zadawania pytań, do prezentowania swojego toku myślenia. Wspólnie z nauczycielem dochodzi do wniosków. Uczymy dziecko bycia wolnym, myślącym człowiekiem. Często w tradycyjnej szkole, gdzie ze względu na przepełnione klasy i brak czasu, oczekuje się, że uczeń będzie głównie nastawiony na bierny odbiór podawanych treści. W takich warunkach dzieci szybko opanowuje nuda, a w związku z tym efektywność nauki spada.

Paweł Zakrzewski: Często idziemy jeszcze dalej i pozwalamy dziecku decydować kiedy, jak i czego będzie się uczyć. Doświadczenie pokazuje, że takie podejście do ucznia przynosi wiele korzyści już nawet dla samego procesu dydaktycznego. Umiejętność podejmowania decyzji jest kluczowa w dojrzałym życiu. Jako dorośli ludzie codziennie dokonujemy pewnych życiowych wyborów. Od jakości właśnie tych wyborów uwarunkowane jest chociażby nasze subiektywne odczucie szczęścia.

Co jest kwintesencją wolności w edukacji?

Paweł Zakrzewski: Wolność konstytuuje się w obszarze edukacji na umożliwieniu podjęcia wyboru. Dokonanie wyboru to zarazem przyjęcie odpowiedzialności. A więc wybór i odpowiedzialność.

Rodzina Pawła i Marzeny Zakrzewskich w komplecie
Rodzina Pawła i Marzeny Zakrzewskich w komplecie / Źródło: Materiał Partnera

 

Pytanie osobiste. Dokonaliście takich a nie innych wyborów życiowych. Nie żałujecie ich? Dużo Was to kosztowało.

Marzena Zakrzewska: To prawda, okazały być się to bardzo kosztowne wybory (uśmiech). Nie zraziliśmy się tym. W dalszym ciągu wybieramy to w co wierzymy. Bez względu na cenę. Do prawdziwych wartości dorasta się całe życie.

Paweł Zakrzewski: Postępując w zgodzie z własnym sumieniem człowiek zyskuje spokój wewnętrzny. Z perspektywy czasu te wszystkie doświadczenia były konieczne dla rozwoju naszego człowieczeństwa. Mamy siebie. Jesteśmy szczęśliwi. Otrzymujemy też mnóstwo pozytywnej energii od innych rodzin. Widzimy sens tego co robimy. Wolność wyboru jest tą wartością, dla której zdobycia i zachowania nie żal płacić jest wysoką cenę.

O co walczycie promując ideę wolności w edukacji?

Paweł Zakrzewski: Oświatowa wolność wyboru umożliwia wykorzystanie w jak największym stopniu drzemiącego edukacyjnego potencjału całej polskiej rodziny. Rodziców, dzieci, dziadków. Twórcze pobudzenie naszych małych lokalnych społeczności (uśmiech).