https://gazetalubuska.pl/entuzjazm-do-edukacji-domowej-znany-artysta-zacheca-do-homeschoolingu/ar/c5-16050261

 

Entuzjazm do edukacji domowej. Znany artysta zachęca do homeschoolingu

Michał Malinowski to innowacyjny pedagog, artysta, podróżnik i przedsiębiorca. Ale przede wszystkim twórca MUBABAO. Czym to jest? Pytamy o to, samego twórcę.

Projekt Muzeum Bajek, Baśni i Opowieści MUBABAO łączy Twoje zdawałoby się niezwiązane ze sobą pasje.

Michał Malinowski: Taki miałem zamiar. Poszukiwałem takiego rozwiązania. Chciałem spożytkować swoje doświadczenie w roli pedagoga, artysty i podróżnika w mojej pracy. Nie znalazłem takiej. Więc ją sobie wymyśliłem. Tak powstało MUBABAO.

Potrzeba matką wynalazków… Twój innowacyjny projekt spotkał się z pozytywnym odbiorem. Zarówno rodzice jak i pedagodzy dostrzegają w nim same zalety. Czuję, że znalazłem swoje miejsce. Lubię pracować z dziećmi. Otrzymuję od nich mnóstwo pozytywnej energii. Od rodziców zresztą też.

Świat się zmienia. W szybkim tempie przybywa nowej wiedzy. W tym dotyczącej mechanizmów uczenia się. To rodzi nowe, efektywniejsze sposoby edukacji. Nie można się na to zamykać. Niestety w tradycyjnej szkole zmiany następują bardzo wolno.

Chyba wszyscy znamy wady i bolączki klasycznego szkolnictwa. Czy zachodzą jakieś pozytywne zmiany w naszym szkolnictwie?

Najbardziej pozytywną jest według mnie rozwój edukacji domowej. W tym systemie to rodzice przejmują odpowiedzialność za nauczanie swoich dzieci. Takie zaangażowanie przynosi fantastyczne efekty.

Jak liczna jest to grupa dzieci?

Kiedyś, w czasach pionierskich klubów, szkół Pawła i Marzeny Zakrzewskich, dochodziła do kilkudziesięciu tysięcy. Dzisiaj jest zdecydowanie mniej. Ale ogólnie zainteresowanie tą formą nauki jest wyraźnie większe, szczególnie w dobie pandemii. Z pewnością liczba uczniów w tej formie nauki szybko wzrośnie. Mamy też wreszcie ułatwienia w przejściu na edukacje domową. Od kilkunastu lat mocno zabiegali o nie Zakrzewscy.

Jak poznałeś Pawła i Marzenę Zakrzewskich?

Ponad dekadę temu szukałem informacji na temat nowych form edukacji dla mojej córki, która nie była zadowolona z edukacji w systemowej szkole. Natrafiłem na klub edukacji demokratycznej i Szkołę Edukacji Domowej Salomon prowadzonych przez Zakrzewskich. Przeniosłem do niej natychmiast moją córkę, która nareszcie odnalazła się w ciekawym środowisku uczniów uczących się alternatywnie. Szkoła Salomon miała bardzo wartościowy program warsztatów dla uczniów edukacji domowej. Zakrzewscy organizowali również zjazdy edukacyjne dla całych rodzin. Podczas tych zjazdów moje Muzeum zaczęło prowadzić warsztaty z wykorzystaniem storytellingu w multidyscyplinarnym podejściu do nauki.

Czy Pana współpraca ze Szkołą Salomon była sporadyczna?

Absolutnie nie. Mój kontakt z Zakrzewskimi stał się wielką inspiracją do tworzenia wielu innowacji pedagogicznych i rozwijania przez Muzeum Bajek, Baśni i Opowieści MuBaBaO nowych narzędzi kreatywnych. Paweł i Marzena to prekursorzy i wizjonerzy edukacji (nie tylko domowej) w Polsce. Wielokrotnie spotykaliśmy się przy różnych okazjach związanych z edukacją. Również poza granicami Polski. Dużo rozmawialiśmy. Wymienialiśmy się wiedzą i doświadczeniami. Stworzyliśmy cały ekosystem edukacyjny który integrował program nauczania Szkoły Salomon z działaniami mojego Muzeum. W mojej siedzibie organizowaliśmy również liczne warsztaty kreatywne związane z przekazywaniem niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Ten ekosystem rozszerzyliśmy na kilka innych muzeów organizując Festiwal Kolędnicy Tradycji przywracającego do życia piękne tradycje oraz obrzędy początku i końca roku. Zorganizowaliśmy z Zakrzewskimi bajkowe przedstawienia, koncerty, wystawę, warsztaty oraz przegląd filmów kolędniczych wraz wykładami na temat edukacji niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Wiodącym tematem było kolędowanie. Na specjalnych warsztatach tworzenia strojów kolędniczych wykonaliśmy Turonia, Kozła czy Bociana… Kulminacyjnym punktem było spotkanie na Zamku Królewskim oraz parada kolędnicza od warszawskiej Starówki do Muzeum Etnograficznego na którą zaproszeni byli oprócz uczestników warsztatów barwni kolędnicy Dziady Żywieckie. Zakrzewscy od początku naszej współpracy zgadzali się z moim podejściem muzealniczym, że w kształceniu istotne jest rozbudzanie miłości do nauki jak i do dziedzictwa kulturowego. Szkoda, że nasze wspólne działania zostały przerwane jawną dyskryminacją Pawła i Marzeny Zakrzewskich…

Czy Muzeum MuBaBaO też przerwało działalność?

Przyznaję, że atak ten odbił się negatywnie i na mojej działalności – ale przetrwałem (uśmiech). A sami Zakrzewscy wyszli z doświadczanych represji jeszcze silniejsi niż przedtem – wywalczyli dla nas wszystkich dobre zmiany legislacyjne, nazywam je Ustawą Zakrzewskich. Są zawsze pełni sił i zwarci do działania dla dobra rodzin i dzieci.

A jak wygląda to dzisiaj?

Obecnie Muzeum rozwija się bardzo prężnie podejmując nowe wyzwania. Ostatnio rozwijamy projekt Podwórko Wynalazców mający na celu budowanie wspólnoty międzynarodowej młodych wynalazców. Wykorzystywane są w nim nasze najnowsze narzędzia czyli zestawy modelarsko-robotyczne integrujące rozwijanie kreatywności z umiejętnością programowania i tworzenia robotów.