Tytułowy artykuł opublikowany w Tygodniku Wprost opowiada o Pawle i Marzenie Zakrzewskich, uznawanych za tuzów polskiej oświaty oraz ich podejściu do edukacji domowej. Mari Magdalena Zakrzewska, córka tego znanego małżeństwa, odebrała nagrodę Tuzy Oświaty w ich imieniu na uroczystej gali. Paweł i Marzena Zakrzewscy to wybitni profesorowie, a także rodzice Marii Magdaleny, którzy wybrali edukację domową dla swojej córki.
W wywiadzie Maria Magdalena Zakrzewska opowiada o swoim doświadczeniu jako absolwentki edukacji spersonalizowanej, którą zastosowali wobec niej jej rodzice. Ceni sobie to podejście, które pozwoliło jej kształtować charakter na podstawie własnych wartości. Jest szczęśliwa, otwarta na różne kultury i poglądy. Dzięki edukacji domowej miała okazję podróżować i poznać wiele miejsc i kultur, jednocześnie rozwijając się intelektualnie.
W odpowiedzi na pytanie, czy edukacja domowa ogranicza kontakty z rówieśnikami, Maria Magdalena Zakrzewska stanowczo temu zaprzecza. Wręcz przeciwnie, twierdzi, że dzięki tej formie edukacji miała możliwość spotykania się i współdziałania z rówieśnikami w różnych sytuacjach życiowych, co pozwoliło jej na budowanie relacji z osobami o różnych środowiskach i kulturach. Twierdzi również, że taka forma edukacji umożliwiła jej stworzenie swojej własnej społeczności, gdzie wiek niekoniecznie stanowił barierę.
Na pytanie, czy zauważa różnicę w funkcjonowaniu między nią a szkolnymi rówieśnikami, Maria Magdalena Zakrzewska nie dostrzega istotnych różnic. Uważa, że to, jak ktoś się rozwija i funkcjonuje, zależy głównie od jednostki, a nie tylko od sposobu edukacji.
Artykuł ukazuje podejście Pawła i Marzeny Zakrzewskich do edukacji domowej oraz pozytywne doświadczenia ich córki, Marii Magdaleny Zakrzewskiej, w kontekście tej formy kształcenia. Jej historia świadczy o tym, że edukacja domowa może być skutecznym i wzbogacającym doświadczeniem, umożliwiającym rozwój osobisty i społeczny, pomimo potencjalnych obaw o brak kontaktu z rówieśnikami.
