https://wspolczesna.pl/nauczanie-domowe-dzieci-w-homeschoolingu-osiagaja-lepsze-wyniki/ar/c5-16087539

 

Nauczanie domowe: Dzieci w homeschoolingu osiągają lepsze wyniki

Uczniowie z nauczania domowego są mniej zmęczeni i zestresowani. Jednocześnie osiągają lepsze wyniki w nauce. Przekłada się to na bardziej efektywną naukę na studiach oraz lepsze radzenie sobie w życiu zawodowym – przekonuje prof. Karol Karski – polityk, prawnik, nauczyciel akademicki, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, od 2014 poseł do Parlamentu Europejskiego VIII i IX kadencji.

Angażuje się Pan w edukację domową od wielu lat. Dlaczego?

Prof. Karol Karski: Jako nauczyciel akademicki jestem zawodowo związany z edukacją. Dostrzegam potrzebę zmian w oświacie. Potrzebujemy wykształcić bardziej samodzielnych w zdobywaniu wiedzy i otwartych na nowe idee kandydatów na studentów. W ten sposób przyśpieszymy tempo rozwoju edukacji uniwersyteckiej. Patrząc w szerszym kontekście kluczowym elementem budowania narodowego dobrobytu w najbardziej zamożnych krajach świata była i jest kwestia wysokiego poziomu edukacji i kształcenia najmłodszych obywateli. Innowacyjnego podejścia do nauki. Rozwijania szerokich horyzontów i zainteresowań od najmłodszych lat. Zachęcenia do uczenia się i zdobywania wiedzy we własnym zakresie. Konfrontacji zdobytej wiedzy z otaczającym nas światem. Edukacja domowa, jak żadna inna łączy ze sobą wszystkie te elementy.

Jak się rozwija edukacja domowa w Polsce?

Z każdym rokiem ma więcej zwolenników i coraz mniej przeciwników. Badania pokazują, wbrew opiniom niedowiarków, że uczniowie z nauczania domowego radzą sobie zazwyczaj lepiej w dorosłym życiu niż z edukacji klasycznej. Kluczowe jest tutaj świadome i zaangażowane uczestnictwo ucznia z edukacji domowej w przyswajaniu wiedzy. Niezwykle ważnym aspektem jest fakt, że rodzic zyskuje prawo wyboru formy nauczania własnego dziecka oraz posiada większy wpływ na jego wychowanie. Obecny stan edukacji domowej w naszym kraju zawdzięczamy oddanym tej idei rodzicom. Na szczególne wyróżnienie zasługują Paweł i Marzena Zakrzewscy. Będąc współczesnymi pionierami w Polsce zbudowali sieć placówek wspierających nauczanie w domu. Były to szkoły nowatorskie. Otwarte na innowacyjne metody nauczania oraz oferujące wsparcie przy zastosowaniu nowoczesnych technologii.

Państwo Zakrzewscy również bardzo mocno zaangażowali się w stworzenie ram prawnych korzystnych dla rozwoju edukacji domowej w Polsce. Niezliczona ilość spotkań, które przeprowadzili z politykami i urzędnikami, przyniosła skutek w postaci korzystnych dla nauczania domowego, zmian legislacyjnych w 2009 roku. W międzyczasie, niestety zapłacili olbrzymią cenę za swoje zaangażowanie. Nie poddali się. I w 2021 doprowadzili do kolejnych zmian prawnych korzystnych dla edukacji domowej. Potrafili dla swojej idei zjednoczyć polityków wszystkich opcji. Te drugie zmiany, ze względu na ich olbrzymie zasługi dla edukacji domowej, potocznie nazywamy „ustawą Zakrzewskich”.

Czy w Polsce potrzeba aż takiej rewolucji i wieloletniej walki całego środowiska żeby wprowadzić korzystne dla wszystkich zmiany w prawie?

Nie za każdym razem. Ale w tym wypadku wygląda, że tak. Gdyby nie Marzena i Paweł Zakrzewscy edukacja domowa w Polsce funkcjonowałaby jako bardzo niszowa forma nauczania bez uregulowanego statusu prawnego. Prawdopodobnie dużej części z nas edukacja wciąż kojarzyła się jedynie z klasyczną realizowaną przez placówki publiczne. Zakrzewscy wyprzedzili swoje czasy i zderzyli się z niezrozumieniem. Kilka lat później zrozumienie idei nauczania domowego było znacznie większe. W największym stopniu dzięki ich niezłomnej postawie i wytrwałej pracy.

Jak edukacja domowa ma się w innych krajach europejskich?

Jest postrzegana jako ta dająca lepsze efekty. Jedną z przyczyn jest personalizacja sposobów nauczania. Potwierdzeniem są liczne badania na dużych grupach uczniów. Uczniowie z nauczania domowego są mniej zmęczeni i zestresowani. Jednocześnie osiągają lepsze wyniki w nauce. Przekłada się to na bardziej efektywną naukę na studiach oraz lepsze radzenie sobie w życiu zawodowym.

Wielu moich kolegów europarlamentarzystów z innych krajów unijnych z zainteresowaniem obserwowało rozwój edukacji domowej w Polsce. I pozytywnie wypowiadali się na ten temat. Widzieli jak osoby prywatne wzięły sprawy w swoje ręce, wprowadzając najlepsze wzorce. Tak dokonały się pozytywne dla nauczania domowego zmiany prawne. Byli zasmuceni, gdy zobaczyli regres. Szczególny niepokój wzbudziły w parlamentarzystach z Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, czy Litwy dyskryminacje rodziny Zakrzewskich i niekorzystne zmiany legislacyjne. Dla nich rozwój edukacji domowej to znaczący krok na drodze do budowania społeczeństwa demokratycznego.

Dzisiaj niekorzystne dla nauczania domowego czasy mamy w Polsce chyba już za sobą?

Mam nadzieję, że tak.