https://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=5DD614B9

 

Zgłaszający: Agnieszka Pomaska, Cezary Tomczyk, Rafał Trzaskowski, Joanna Mucha, Sławomir Nitras, Paweł Olszewski, Piotr Cieśliński, Artur Gierada, Arkadiusz Marchewka

Data wpływu: 10-11-2016

Szanowna Pani Minister,

w bieżącym roku szkolnym ok. 7,3 tys. dzieci objętych jest edukacją domową. O prawo do niej może wystąpić każdy, a głównym warunkiem jest formalne przypisanie dziecka do szkoły, w której na koniec roku zdaje egzaminy. Na tę formę edukacji decydują się zarówno rodziny ze wsi, jak i z dużych miast, rodzice biedni i zamożni. Najczęściej decydują się na naukę dziecka w domu, gdy napotyka ono trudności z edukacją w szkole lub też gdy przewlekle choruje. Z przepisów o nauczaniu domowym korzystały także dzieci mieszkające za granicą, które po lekcjach w miejscowej szkole, w ramach nauczania domowego uczyły się ze specjalnych e-learningowych kursów opracowanych w Polsce (szacuje się, że dotyczy to ok. 1,5 tys. polskich dzieci mieszkających poza krajem).

Pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Edukacji Narodowej obniżyło subwencję oświatową na edukację domową, co oznaczało mniejsze fundusze dla szkół. Resorcie tłumaczył tę decyzję faktem, iż szkoły ponoszą „tylko niewielkie koszty związane z klasyfikacją”. MEN nie rozumiało, że szkoły organizują edukację domową w różny sposób – są takie placówki, które organizują tylko końcowe egzaminy, ale inne przeprowadzają zajęcia dodatkowe, warsztaty, indywidualne konsultacje w domu i szkole, prowadzą specjalne internetowe platformy dla dzieci.

Wiele zastrzeżeń budzą także nowe propozycje zmian w prawie oświatowym. Wprowadzona zostanie tzw. rejonizacja wojewódzka. Dzieci będzie można przypisać tylko do szkoły w regionie, w którym są zameldowane z rodzicami. Tym samym kompletnie zapomniano o polskich uczniach żyjących poza ojczyzną. Ponadto, opracowany podział na województwa nie pokrywa się z podziałem na diecezje. Dla rodziców jest to ważne, gdyż część z nich zapisywała dzieci do konkretnych szkół katolickich, które gwarantowały im wsparcie. Kolejny sporny zapis to wymóg uzyskania opinii publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej. Do tej pory rodzice mogli korzystać z poradni niepublicznych, a teraz to już nie będzie możliwe. Jest to problem gdyż na wizytę w placówkach publicznych trzeba czekać wiele tygodni, ponadto poradnie rejonowe są często oddalone o wiele kilometrów od szkoły, do której przypisane są dzieci.

W związku z przedstawioną powyżej sytuacją kierujemy do Pani Minister następujące pytania:

1. Dlaczego Ministerstwo obniżyło subwencję oświatową na edukację domową?

2. W jaki sposób zostaną wykorzystane środki finansowe zaoszczędzone na wspieraniu nauczania domowego?

3. W jaki sposób Ministerstwo planuje kontynuować edukację polskojęzyczną dla dzieci, które mieszkają za granicą i nie maja możliwości meldunku w Polsce?

4. W jaki sposób Ministerstwo kontroluje organizację edukacji domowej przez poszczególne placówki oświatowe?

5. Dlaczego Ministerstwo planuje wprowadzenie rejonizacji wojewódzkiej?

6. W jaki sposób Ministerstwo przewiduje rozwiązać problem nie pokrywających się granic rejonizacji wojewódzkiej z diecezjami?

7. Dlaczego Ministerstwo planuje uniemożliwić rodzicom korzystanie z opiniowania poradni niepublicznych?

8. Czy zostały podjęte jakiekolwiek działania w celu kontroli faktycznej działalności szkół w zakresie nauczania domowego?

Z poważaniem